piątek, 7 marca 2014

ROZDZIAŁ 21


-Podoba mi się najbardziej.... sama nie wiem nie umiem wybrać-wydusiłam
-Wiem jak to jest.

                                *IMPREZA 24.00*
Impreza trwałą. Alkohol lał się litrami. W pewnym momencie urwał mi się film......
Otworzyłam oczy. Leżałam na kanapie w domu Victori. Chyba. Wstałam rozejrzałam się. Nie to nie był dom  Victori. Ponownie się rozejrzałam. Byłam w obcym mi domu. Trochę się przestraszyłam. W ten zobaczyłam jakiegoś kolesia. Odwrócił się w moją stronę był to mój przyjaciel Miguel.



Przyjaciel z zespołu.
-Co ja tu robię?-spytałam. Nagle poczułam mocny ból głowy. Złapałam się
-Byłam opita i cię zabrałem do mnie-powiedział wstając. Poszedł chyba do kuchni. Po chwili wrócił ze szklanką i tabletkami. Podał mi je. Ja grzecznie podziękowałam. Wzięłam tabletki i popiłam wodą. 
-A wiesz gdzie jest Victoria?-spytałam
-Jest u siebie-odpowiedział
-Spoko-powiedziałam
-Myślałem,że jesteś w Londynie-powiedział
-Przyleciałam na tydzień do Polski-poinformowałam go
-Fajnie-powiedział
-Mogę u ciebie trochę zostać?-spytałam
-Jasne-powiedział uradowany.
-A masz jakieś ciuchy na zbycie?-spytałam
-Jasne i chyba nawet mam twoje-powiedział
-Z kąd masz moje?-zdziwiłam się
-Mieszkałem z Diegiem-oświecił mnie. Od razu mówię  Diego to mój były.
-I wszystko jasne-powiedziałam. Miguel poszedł na górę. Po chwili przyniósł mi czarną bluzkę na długi rękaw i zielone krótkie spodenki z szelkami.
-Dzięki, gdzie masz łazienkę/-spytałam
-Na gorze pierwsze drzwi po lewo-powiedział. Weszłam na górę. znalazłam. Odświeżyłam się i ubrałam ciuchy. Gdy wyszłam poszłam do dawnego pokoju Diega. Bardzo za nim tęskniłam. Zobaczyłam, ze na ścianie ma jeszcze nasze wspólne zdjęcia. Podeszłam do jego szafy. Wyjęłam z niej nasz mundurek z serialu ''Zbuntowani''. Usiadłam z nim na łóżku. Przypomniały mi się  spędzone z Diegiem chwile. Łzy napłynęły mi do oczu. Jak pierwszy raz zobaczyliśmy się na planie filmowym. Potem razem granie serialu, a następnie chodzenie ze sobą i śpiewanie w zespole. Rozpłakałam się. Wszedł do pokoju Miguel.
-Roberta...-przytulił mnie
-Tęsknie za nim-wyżaliłam się
-On chciał do ciebie wrócić ale ty wyjechałaś i nie mógł potem cię znaleźć. Potem nie mógł bez ciebie wytrzymać i popełnił samobójstwo.-wyjaśnił
-Naprawdę?-zdziwiłam się
-Czy ja kiedyś nie mówiłem nie prawdę-spojrzał się mi prosto w oczy
-Nie-odpowiedziałam mu
-No właśnie-uśmiechnął się do mnie.
-Ale ja któregoś dnia dostałam od niego sms, że żałuje za spędzone ze mną lata-oznajmiłam
-To nie był on tylko jego kuzyn-wytłumaczył
-I wszystko jasne-pokiwałam głową.
-Heh-zaśmiał się
-Nie odzyskasz już tego mundurka Diego. Wiem, ze tu jesteś w tym momencie ja cię czuję-oznajmiłam. Miguel i ja się rozejrzeliśmy po pokoju. Poczułam dotyk jakby mnie ktoś mnie przytulał. A to nie był Miguel
-Ja....ja...ja żałuję, że nie zostałam dłużej w Polsce-wyżaliłam się. Znowu mnie przytulił Miguel.
-Z kąd miałaś  wiedzieć?-pocieszał
-Mogłam się domyśleć-oznajmiłam.
-Czasu nie cofniesz-pocieszał nadal
-Szkoda-oznajmiłam. Usłyszeliśmy pukanie zeszliśmy na dół. Miguel otworzył była to victoria.
-Hej!-przywitała się
-Hej!-powiedzieliśmy obydwoje obojętnym głosem
-Niech zgadnę chodzi o Diego?-zgadywała. Pokiwaliśmy twierdząco głową.
-Rozchmurz się i nie marnuj tygodnia na łzy-pocieszyła
-Masz rację-wytarłam łzy.
-Zrobię wam zdjęcia-powiedział wyjmując swój telefon
-Spoko-powiedzieliśmy równocześnie. Pocykaliśmy parę.




Oczywiście wstawiliśmy na tt. A podpis ''Spotkanie po latach ;-P''. Potem  ubraliśmy się w mundurki. Victoria oczywiście robiła nam zdjęcia.

One też trafiły na tt. A wpis był taki ''Przypomnienie o szkole. Ach te stare dobre czasy. Od razu mi się przypomina Diego szkoda, ze go tu nie ma''. Gdy spojrzałam na poprzednie zdjęcia było sporo komentarzy
-Wow-wydusił z siebie Miguel
-Dokładnie-przyznałam. Victoria zaczęła się śmiać.Usłyszałam dobrze mi znany dzwonek.
-To twój telefon-oznajmił Victoria wyjmując telefon
-Oooo dzięki-wzięłam i odebrałam. Był to Louis.
-Co tam Louis?-spytałam radośnie
-Nudzi mi się-powiedział. Wiedziałam, że nie o to mu chodzi
-Pewnie chodzi o te zdjęcia-oznajmiłam i uśmiechnęłam się cwaniacko pod nosem
-Nieee-oznajmił
-Louis..?-naciskałam
-Słuchałam?-zgrywał głupka
-Powiedz prawdę-nadal naciskałam
-Chodzi o te zdjęcia-uległ
-Co chcesz wiedzieć?-spytałam
-Kim on jest?-spytał
-Miguel-odpowiedziałam spoglądając na Miguela. Uśmiechał się do mnie. Odwzajemniłam uśmiech.
-Migu co?-zdziwił się
-Miguel, 1/5 RBD-wytłumaczyłam
-Uuuuuu-zawył do słuchawki
-Czy ty coś sugerujesz?-spytałam
-Nie ja? Skąd. Nieee-zaśmiał się
-Policzymy się jak wrócimy-ostrzegłam go
-Czy ty mi grozisz?-spytał
-Tak-odpowiedziałam dumnym głosem
-Aaaa ratunku Roberta mi grozi!!!!!!!-krzyknął
-Skończ-rozkazałam
-Co robiłaś wczoraj?-zaciekawił się
-Byłam na dyskotece z Victorią-powiedziałam
-To fajnie-przyznał
-A co u cb?-spytam
-NUDA-wyżalił się
-Wiesz coś o Zaynie?-zaciekawiłam się
-Nadal nie wychodzi ze swojego pokoju-odpowiedział obojętnym głosem
-To moja wina-przyznałam
-Niall tak samo mówi-zauważył
-Wiem-przyznałam
-Przypadek?-spytał
-Nie sądzę-powiedzieliśmy chórem rozśmieszając się nawzajem
-Muszę kończyć pa-pożegnałam się. Louis też się pożegnał. Rozłączyłam się.

                                        *WIECZOREM*
Miguel zorganizował Piżama Party. Będą tam: Ja,Miguel, Victoria. Selena i Demi nie mogą przyjść bo pracują. Są modelkami. Nawet ich nie ma w naszym kraju. Byłam nadal w mundurku. Victoria była ubrana w to.



 Oczywiście bez piłki. Siedzieliśmy na kanapie.
-Chodźcie mi pomóc!-usłyszeliśmy naszego przyjaciela. Pobiegliśmy na górę. Miguel miał trzy materace wyjęte i trzy poduszki.
-Ja biorę poduszki!-zamówiła Victoria. Wzięła poduszki. Miguel wziął dwa materace, a ja jeden. Wzięłam go i wyniosłam przed schody. Miguel już zszedł z Victorią. Położyłam materac usiadłam na nim.
-Uwaga na dole!!!!!-ostrzegłam. Zsunęłam się i zjechałam po schodach. Na dole upadłam i zaczęłam się śmiać. Tamta dwójka też.
-Roberta Pardo powróciła-powiedział Miguel przez śmiech
-A jak-oznajmiłam. Wstałam. Usłyszałam dźwięk mojego telefonu. Był to Harry.
-Co tam loczek-powiedziałam radośnie
-Chodzi o Zayna....    




2 komentarze:

  1. No i to mi się podoba. Blog supper :DD Oby tak dalej :*
    http://www.wattpad.com/story/9040587

    Linka dałam jak by ci się nudziło to zajrzyj :DD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wejdę i dzięki za komentarz jako jedyna komentujesz co mnie teraz zmotywowało

      Usuń