sobota, 8 lutego 2014

ROZDZIAŁ 1

                  ( Ten rozdział dedykuje moim BFF  KaRze,Afro i Pati )

Od zerwania z moim chłopakiem mineły 3 czy 4 dni. Od tego momentu nie dawał znaku życia.. Więc wyprowadziłam się do Londynu. W tym momencie siedziałam w salonie na kanapie.Nagle usłyszałam jak ktoś wbiega i zamyka drzwi. Szybko wstałam i podeszłam do drzwi. przy nich zobaczyłam piatke chłopaków.Nawet przystojnych.

-Nieprzeszkadzam-spytałam zakładając ręce
-RATUJ!!!!!-krzykli churem
-Biegnijcie na górę-rozkazałam a oni to zrobili.Biegiem pobiegli na górę. Ja spokojnym krokiem szłam na górę.Weszłam do swojego pokoju.

pokój Robert


Usiedli na łóżku. Ja za to na podłodze. Skąść ich kojarze ale nie wiem z kąd. patrzyli się na mnie  z oczekiwaniem
- Co się tak patrzycie?-troche ich spojrzenia mnie przerażały.
-Znasz nas?- spytał z bujną czupryną
-Nie a mam was znać?- momentalnie im szczęki opadły.
-Ty nas nie znasz?-zdziwili sie


pokiwałam głowa na znak że nie wiem.
-My jesteśmy ONE DIRECTION-powiedzieli razem. to dobrze wiedziałamże z kąść ich znam
-Siostra mi o was mówiła jest waszą fanką- potem przectawili mi się. Watpię czy zapamiętam szybciej będę ich myliła ale co tam.
-A ja jestem Roberta Pardo- przedctawiłam im się.
-Ty występowałaś w serialu meksykańskim?-myslałam,że w Angli tego nie puszczaja
-Tak-odpowiedziałam grzecznie
-Lubiłem ten serial-Zayn
-Miło mi-uśmiechnełam się przyjażnie. W tym samym momencie zadzwonił mój telefon dostałam sms. spojrzałam na wyświetlacz. Był to mój były.odczytałam napisał: dziękujęza spędzone z tobą i dziękuję za zmarnowane lata. Rzuciłam telefon w szafe i wybiegłam z pokoju pobiegłam do łazienki. Zaczełam szukać żyletki. Zaczełam się ciąć.zrobiłam kilka kresek.


ktoś wszedł do łazienki. Z ręki wypadł mi metalowy przedmiot.
-Przepraszam-upadłam. Usłyszałam krzyki, a potem urwał mi się film.....
Powoli otworzyłam oczy. Byłam sama w pokoju. odwróciłam się do drzwi. Ktoś wszedł to był Zayn. Usiadł na brzegu łóżka.
-Warto?-spytał delikatnie
-Sama nie wiem
-Było minęło-próbował pocieszać
-To było 3 cz dni temu-wyżaliłam mu się
-Zapomnij
-Łatwo mówić
-Wiem-usiadłam a on za to się do mnie przybliżył.
-Tęsknie za nim
-Współczuję-przytulił mnie. Wtuliłam się do niego jak małe dziecko. Było czuć od niego tytoń. momentalnie odsunęłam się od niego.
-co ci?
-paliłeś-powąchał swoją bluzkę. nawet śmiesznie to wyglądało. uśmiechnęłam się. Zayn się na mnie spojrzał z pod byka
-Czy ja widziałem uśmiech?
-zapamiętaj ten uśmiech bo u mnie to teraz żadkość
-A mogę zrobić zdjęcie?
-Jeśli chcesz-wyjął telefon i cyknoł mi zdjęcie. Gdy mi pokazał to nawet fajnie wyszłam.
-Choć do nas
-no spoko- wstałam i poszłam do szafy wyjęłam luźną szarą bokserkę i szare luźne spodnie od dresu. poszłam w stronę łazienki
-Przebierz się tutaj-spojrzałam się na niego znacząco. On podniósł ręce na znak 'poddaję się'. gdy się przebrałam poszłam z powrotem do sypialni. Zayn stał tyłem.
-co się tak paczysz w łóżko?
-za..br..on..isz?- powiedział to tak jakby się krztusił. Podeszłam do niego bliżej. okazało się że palił i połknął dym od papierosa. Zaczęłam się śmiać
-nauczka by nie palić u mnie w pokoju- podeszłam do okna i je otworzyłam.
                                                                  *W DOMU 1D*
Stałam z Zaynem po domem 1D.

-WOW-zatkało mnie.Zayn mnie popchnął do środka.zobaczyłam że wszyscy siedzą na kanapie.
-Roberta!!!!-podbiegli do mnie i się na mnie rzucili. ja pod ich ciężarem upadłam po kilku sekundach wstałam bo chłopaki ze mnie zeszli.potem zaprosili mnie do środka. mieli wypasiony dom. sama bym chciała w takim mieszkać ale w sumie ten co ja mam to nie jest zły.chłopaki zaczęli się wygłupiać a ja miałam z nich bekę.









------------------------------------------------------------------------------------------------------------


i mamy pierwszy rozdział. mam nadzieję że się podoba

CZYTASZ= KOMĘTUJESZ
sorry za wszelakie błędy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz