poniedziałek, 10 lutego 2014

ROZDZIAŁ 5


Nagle Roberta się obudziła. Spojrzała na nas i się uśmiechnęła. Ja jej pomachałem i się uśmiechnąłem


Zazceła się śmiać zakryła usta.Pokazała byśmy weszli.Weszlismy bez namysłu.Roberta pokazała byśmy byli cicho, zaczęło śpiewać najpierw cicho, a potem głośniej. Dołączyliśmy się do niej.Po pewnym czasie Zayn się obudził był zaspany.
-Śpisz już długo ile tak można?-zaczęła narzekać
-Długo, a co zabronisz?-odpyskną
-Tak-powiedziała śmiejąc się przy tym.Zayn się na nią spojrzał ostrzegawczo ale Roberta to olała.Też bym tak zrobił na jej miejscu.
-Wiesz kiedy wychodzisz?-spytał się Harry
-Nie. Ale oby szybciej w tym szpitalu jest nudno-założyła ręce na klatce piersiowej.Słodko wyglądała. 
-O właśnie czemu tak wczoraj wbiegliście do mojego domu?-spytała nagle
-Bo fotoreporterzy nas gonili i musieliśmy się gdzieś schować-wytłumaczył Niall.
-Jak to dobrze, że ja nie jestem już sławna-powiedziała opierając głowę o poduszkę.To ona była sławna?!
-What?-spytał zdziwiony Liam
-Grałam w serialu i śpiewałam w zespole-olśniła go
-Jakim serialu i jakim zespole?-ciągnął
-W serialu 'Zbuntowani' i w zespole Rebelde inaczej RBD- ponownie go oświeciła.Liam udał, że zrozumiał ale raczej mu coś to niewychodziło. Roberta.Roberta zaczęła się z niego śmiać.
-No co?-zapytał
-Ty-odpowiedział śmiejąc się
-Co ja takiego zrobiłem?-zdziwił się Roberta pokazała minę taka jaką zrobił Liam. Potem wybuchła śmiechem.W ten wszedł doktor.
- Kiedy będę mogła wyjść z tego szpitala?-spytała Roberta
-Spokojnie narazie wiadomo, że za tydzień.-oznajmił spokojnym głosem
-TYDZIEŃ?!?!-zdziwiła się. złapała się za głowę i opadła na poduszkę.
-Niech pani Pardo się nie załamuje..-zaczął
-Jak mam się nie załamywać jak mam w tym durnym szpitalu jeszcze leżeć TYDZIEŃ-powiedziała trochę niespokojnym głosem
-Niech da mi pani dokończyć. Jeśli będzie tak jak teraz to panią wypuścimy wcześniej-dokończył uśmiechając się.
-No mam nadzieję-spojrzała na bok. Doktor wyszedł.
-Ty naprawdę jesteś tą Roberta co w tym serialu-oznajmił Zayn. Roberta się na niego spojrzała ostrzegawczo, a on podniósł ręce na znak 'poddaję się'.
-To ty mnie nie widziałeś gdy jestem wściekła-oznajmiła
-Aja bym chciał zobaczyć-powiedział Niall.Lecz za chwile się uciszył bo Roberta się spojrzała spojrzeniem mówiącym 'uwaga zaraz wybuchnę'
-Dobra uspokój się-uspokoiłem.

                                            *WIECZOREM*
                                                 *ZAYN*
Roberta usnęła a my musimy iść. Trudno mi było się zegnać z Robertą ale no cóż.Wstaliśmy i wyszliśmy.
                                              *W DOMU 1D*
Dojechaliśmy do domu.Tak dojechaliśmy bo Liam zadzwonił by po nas przyjechali. Nie miałem ochoty iść spać więc postanowiłem pójść do pokoju i posuchac muzyki  i przy tym poćwiczyć. Wszedłem na górę włączyłem jedna piosenkę na przesłuchanie z RBD. wybrałem Rebelde. Gdy tak słuchałem to nawet fajne tylko, że nic nie rozumiem ale trudno Roberta mi wytłumaczy.Zaśmiałem się sam do siebie.Potem włączyłem 
Cuando El Amor Se Acaba. Też nawet fajna.

                                      *ROBERTA*
Obudziłam się. Chłopaki już poszli do domu byłam sama w sali trochę tak strasznie.Zawsze się bałam szpitali ale co zrobić. Wzięłam telefon zobaczyłam,że Zayn zaopiekował się moim telefonem bo tapetę miałam zmieniona.

Nawet podobała mi się ta tapeta.Tak patrzyłam się przez dłuższy czas na nią. Przypomniała mi się chwile spędzone z nimi. A ja chciałam wyjechać i ich zostawić. Zostawić bez żadnych wyjaśnień mogłam to wszystko stracić. Teraz zauważyłam co chciałam zrobić.Trochę się cieszę, że ten ktoś mnie pobił. Ale jeden jest tego minus. Mam rękę złamana i w dodatku prawa. Jakoś sobie poradzę. Tak sądzę. Odpłynęłam.....

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Niezbyt podoba mi się ten rozdział ale trudno



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz